Temperatura to krytyczny, o ile nie najbardziej krytyczny czynnik, od którego zależy jak chleb urośnie (lub nie).

Na ciasto ma wpływ zarówno temperatura otoczenia, ale również blatu (np. na kamiennym będą one niższe niż na drewnianym), Twoich rąk (podczas wyrabiania ciasta) czy w końcu miski, w której przechowujesz ciasto w momencie wyrastania (szklana wolniej się nagrzewa; nie bez znaczenia jest też grubość tego szkła). Tarcie też podnosi temperaturę – jeśli energicznie wyrabiasz ciasto (lub używasz do tego robota) to też temperatura ciasta się podniesie.

Od temperatury zależy to jak szybko drożdże pracują, czyli de facto jak szybko rośnie Twoje ciasto.

Jak widzisz, jeśli ktoś mówi, że ciasto potrzebuje dwóch godzin, aby podwoić swoją objętość, to jest to jedynie wartość szacunkowa – choć oczywiście co do zasady może być to prawda, o tyle trzeba mieć na uwadze nie tylko temperaturę otoczenia, ale wszystkich elementów, które mają styczność z ciastem.

Jeśli chcesz, by ciasto rosło ciut szybciej, to możesz zastosować kilka metod:

  • zamiast letniej wody dodaj lekko ciepłą wodę (oczywiście unikaj wrzątku),
  • w czasie wyrastania wstaw ciasto w misce do piekarnika (czasem samo wstawienie wystarczy),
  • jeśli możesz w piekarniku ustawić niskie temperatury to ustaw na czas wyrastania temperaturę między 30 a 35 st.C; jeśli Twój piekarnik nie ma takich niskich temperatur to włącz oświetlenie – w starszych modelach żarówka daje trochę ciepła i to w zupełności wystarczy,
  • ogrzej ręce ciepłą wodą – to wydaje się banalne, ale ciasto w momencie wyrabiania jest zimne, jeśli Twoje ręce też będą, to temperatura nie podniesie się. Jeśli będziesz miał/a ciepłe ręce, to większa szansa na to, że ciasto nabierze temperatury (a przynajmniej „nie straci). To szczególnie ważne przy ciastach drożdżowych.